Dzisiaj rano mroziło jak diabli.Ale około południa temperatura wzrosła do -10 stopni,zdecydowałem się więc na mały wypadzik do pobliskiego lasu.W lesie było super.Piękna zima i prześliczne widoki. Zimno nie dawało mi w kość, więc postanowiłem pojechać nad Wisłę. Pognałem więc drogą na Śliwiny,dalej przez Górki i Knybawę nad Wisłę.Wzdłuż Wisły pojechałem już do Tczewa i do domu na ciepłą kawkę:) Ogólnie wycieczka fajowa.
Udało mi się namówić na dzisiejszą wycieczkę Przemka.Tak że dzisiaj raźniej mi się kręciło.Przy okazji można było pogawędzić i czas szybciej upływał. Na wysokości Bałdowa rozstaliśmy się,Przemek pognał do domu a ja dalej pojechałem. Musiałem zaliczyć zaplanowaną na dziś trasę.Fajnie mi się kręciło,więc dodałem jeszcze kilka kilometrów więcej.Wycieczka udana,nawet mróz mi nie przeszkadzał.A teraz kilka fotek z dzisiejszej wyprawy.
Wczoraj zadzwonił do mnie Przemek i umówiliśmy się na dzisiejszy wypad rowerowy. Wybraliśmy trasę, która uwzględniła dzisiejszy silny wiatr -jak najmniej jazdy pod wiatr:) Przejechaliśmy ją bez większych przeszkód, tylko kilka razy zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek i przy okazji zrobiłem kilka fotek.Było fajnie:)To była ostatnia wycieczka w tym roku.Wyjeżdżam na święta do Włocławka i wrócę już w nowym roku.Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku życzę Wszystkim odwiedzających mój blog:)
Inwestycja pn. „Zagospodarowanie terenu przy remizie w Swarożynie” zbliża się ku końcowi. Zaawansowanie prac wskazuje, że zadanie będzie wykonane przed terminem umownym tj. do końca br. Pierwotnie planowano realizacje zadania do czerwca 2012 r.
Trwają starania o fundusze na kontynuację ratowniczych prac konserwatorskich przy gotyckim kościele św. Szymona i Judy Tadeusza w Gnojewie koło Malborka.
Gotycki kościół pod wezwaniem Matki Bożej Wniebowzięcia pochodzi z XIV wieku. Jest orientowany, założony na planie prostokąta. Ma wyraźnie wyodrębnione kwadratowe prezbiterium z drewnianą wieżą. Dwuspadowy dach pokryto dachówką.
Dzisiaj zaświeciło słońce, więc nie odpuściłem i wybrałem się na mały wypad rowerowy za miasto:) Na trasie nic ciekawego się nie zdarzyło.Fajnie się kręciło bo pogoda dopisała:)
Osiedle Wincentego Witosa. Potocznie nazywane Górkami. Skąd pochodzi ta nazwa? Kiedyś, zanim to osiedle zaczęło się rozbudowywać, były tu same pola, górzyste pola. Górki- większe, mniejsze .... ale były. Z czasem osiedle zaczęło się rozbudowywać. Zaczęły one znikać, budowało się coraz to więcej domów, sklepów itp. Jednak do dzisiaj na lewo od kościoła ( p.w. św Franciszka z Asyżu) istnieją tamte góry- pola. Jest to jedyne osiedle, które ma tyle swojego naturalnego uroku w Tczewie. Są lasy, łąki, tereny rekreacyjne (Skwer 750-lecia miasta Tczewa), dwa stawki, mały park i wiele innych ... Można tu naprawdę wspaniale spędzić czas, zrobić niesamowite zdjęcia, zapamiętać wizytę na Górkach naprawdę na bardzo długo:)
Mimo nie najlepszej pogody wybrałem się dzisiaj na rower.W ostatni weekend nie jeżdziłem bo pogoda mnie odstraszyła.Po jednoosobowej naradzie;)wybrałem trasę - Tczew-Lubiszewo-Swarożyn-Kończewice-Lisewo-Tczew.Na trasie spotkałem Stasia który wracał z Miłobądza, trochę pogawędziliśmy i każdy udał się w swoją stronę. Po za tym nic ciekawego się nie zdarzyło. Cało i zdrowo dotarłem do domu na gorący,prawdziwy rosołek:)
Wiślane mosty stanowią szczególną atrakcję Tczewa. Jako pierwszy, w latach 1851-1857, powstał most drogowy. Wówczas był jednym z najdłuższych na świecie (837 metrów długości). Jego budowa kosztowała 4 miliony talarów. Kamień węgielny pod budowę położył Fryderyk Wilhelm IV. Most początkowo miał dziesięć wież i dwie bramy wjazdowe z pięknymi portalami – do dzisiaj zachowały się cztery wieże. Obecnie most ma długość 1052 m. Amerykańskie Towarzystwo Inżynieryjne uznało most tczewski za międzynarodowy zabytek inżynierii budowlanej (na tej samej liście jest m.in. paryska wieża Eiffla). Drugi most, kolejowy, powstał w latach 1888-1890. W obydwu mostach występują wszystkie możliwe rozwiązania techniczno - konstrukcyjne stosowane w sztuce budowlanej mostów od XIX wieku.
Mimo zimnego poranka na sobotnią wycieczkę przyjechali Heniek i Jurek. Widocznie poranny przymrozek (-4 st.)przestraszył pozostałych kolegów z naszej ekipy. Po naradzie wybraliśmy się nad morze do Mikoszewa. Jesienne słońce zachęciło nas do spaceru po plaży i zbierania bursztynu.Mimo zmarzniętych nosów wycieczka nam się udała.
Mimo zimnego(o stopni) i mglistego poranka na zbiórkę przyjechała stara gwardia.Stasiu.Heniek,Andrzej,Jurek no i ja.Po naradzie wybraliśmy trasę do Wirt.Ponieważ była bardzo silna mgła wybraliśmy drogę do Starogardu Gd.przez lasy.Tam już mgła odpuściła.Pozostałe kilometry przekręciliśmy już przy słonecznej pogodzie. Na trasie podziwialiśmy piękne jesienne widoki.Wycieczka przebiegła w miłej atmosferze i bez żadnych nieprzewidzianych przeszkód:))
W tą sobotę wybrałem się na wycieczkę z Asią,Zosią, Wieśkiem i Olkiem na szlak domów podcieniowych na Żuławach.Domy te to jedne z najsłynniejszych zabytków Żuław. Mają one konstrukcję szkieletową z drewna, wypełnioną czerwoną cegłą lub otynkowaną, z charakterystycznym wielosłupowym podcieniem wysuniętym przed zasadniczą część budynku. Liczba słupów w podcieniu może być różna (ponoć, im było ich więcej tym bogatszy mieszkał w domu gospodarz), sam podcień może być częściowo zamknięty lub ustawiony z innej strony. Do Steblewa jechaliśmy wszyscy razem,tam odłączyli się Zosia i Olek. Stamtąd już a trójkę podążyliśmy w dalszą trasę. Pogoda nam dopisywała, ale pod koniec wycieczki zaciągnęły chmury i zrobiło się zimno,więc trzeba było uciekać do domu.Fajna i ciekawa wycieczka spędzona w miłym towarzystwie:)
Kościół spalony w 1945 roku, zachowały się zewnętrzne mury i część wieży. Na terenie przykościelnego cmentarza odrestaurowana kaplica rodziny Vessel i kilka ewangelickich nagrobków (info za Perły Żuław Gdańskich - Zabytki Architektury Sakralnej).
Mennonici, członkowie anabaptystycznego ruchu religijnego, przybyli na Żuławy z Niderlandów na początku szesnastego wieku. Zachowywali surowe obyczaje i zasady życia, nie uznawali służby wojskowej, nie przyjmowali urzędów, nie przysięgali... Uciekając przed prześladowani znaleźli tutaj swoją nową ojczyznę.
Położony w centrum wsi Cedry Wielkie gotycki kościół parafialny został wybudowany w połowie XIV w. W XV w. dobudowano do niego dwie nawy boczne i wieżę. Spalony w 1946 r. został ponownie odbudowany w latach 80-tych i poświęcony w 1987 r. Wyposażenie świątyni jest współczesne. W kruchcie południowej w posadzce znajduje się zniszczona tablica nagrobna.
Dom podcieniowy z 1731 roku. Kiedyś dziedziczna własność sołtysów wsi. Obecnie budynek wielorodzinny zamieszkiwany przez 10 rodzin, a zarządzany przez gminę Cedry Wielkie. W planach jest odtworzenie na bazie tego i sąsiednich zabudowań dawnego folwarku kaszubskiego.
Na dzisiejszą wycieczkę przyjechali Stasiu,Heniek,Andrzej,Jurek,Marcin, Przemek no i oczywiście ja;)Dzisiaj w Tczewie były organizowane dwa rajdy rowerowe, ale że były zbyt krótkie wybrałem więc dzisiaj trasę nad morze do Jantaru.Ekipa bez szemrania przyjęła plan dzisiejszej wycieczki. Wyruszyliśmy w trasę w dobrych humorach bo pogoda była była wspaniała, świeciło słońce no i nie wiało.Nie będę się rozpisywał, wklejam zdjęcia i zobaczcie jak było dzisiaj na wycieczce. Dziękuję ekipie za wspólne kręcenie:)
Mimo nie ciekawej pogody na zbiórkę stawili się Stasiu,Heniek,Andrzej,Jurek,Przemek i ja.Po krótkiej naradzie wybraliśmy kierunek na Kościerzynę. Postanowiliśmy odwiedzić miejscowość Garczyn. Jechaliśmy tylko z jednym przystankiem na odpoczynek.Jedynie ja zatrzymywałem się żeby porobić zdjęcia.W Garczynie pojechaliśmy nad jezioro i tam zrobiliśmy dłuższy postój..Ja trochę pofociłem i dalej pojechaliśmy do domu. Pogoda dzisiaj nie zachęcała do dłuższego zwiedzania. Wycieczkę mimo wietrznej i pochmurnej pogody zaliczam do udanych. Dziękuję ekipie za wspólne kręcenie:)
Garczyn (kaszb. Gôrczëno) – duża wieś w północnej Polsce, położona w województwie pomorskim, w powiecie kościerskim, w gminie Liniewo, na wschodnim krańcu Pojezierza Kaszubskiego, nad Jeziorem Dużym. Leży na pogranicza kaszubsko-kociewskim. Na zachód od Garczyna znajduje się rezerwat leśny Orle nad Jeziorem Dużym a w samym Garczynie ferma strusi afrykańskich.
Kościół pw. Św. Andrzeja Apostoła w Garczynie jest niezwykle cennym obiektem barokowej architektury sakralnej na Pomorzu. Istniejąca świątynia została wzniesiona w połowie XVI wieku na miejscu pierwotnego kościoła pw. św. Katarzyny. Przypuszcza się, iż budowę kościoła rozpoczęto około roku 1540, jednakże barokowy charakter świadczy o późniejszych przeróbkach bądź o przeciągającej się przez wiele lat budowie. W czasie działań wojennych w 1945 r. kościół został częściowo zniszczony – następnie odbudowany.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000