Mimo zimnego poranka na sobotnią wycieczkę przyjechali Heniek i Jurek. Widocznie poranny przymrozek (-4 st.)przestraszył pozostałych kolegów z naszej ekipy. Po naradzie wybraliśmy się nad morze do Mikoszewa. Jesienne słońce zachęciło nas do spaceru po plaży i zbierania bursztynu.Mimo zmarzniętych nosów wycieczka nam się udała.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000