Dzisiaj, mały wypad do lasu. Pierwsze oznaki zimy. Temperatura około zera. Na trasie pustki, jedynie spotkałem dwóch biegaczy. Nawet wędkarze dzisiaj sobie odpuścili, nad jeziorem pustki... Wracając, wpadłem do sklepu rowerowego na pogaduchy. ;)
W piątek zgadałem się z Jurkiem i postanowiliśmy w sobotę zrobić wypad rowerowy po Żuławach. Miejscem docelowym był Malbork i Nowy Staw. Piękna słoneczna pogoda, tradycyjnie w Nowym Stawie ciacho. Wycieczka udana... ;)
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000