Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:634.00 km (w terenie 55.00 km; 8.68%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:1328 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:79.25 km
Więcej statystyk

Nad morze do Stegny.

Sobota, 30 czerwca 2012 · Komentarze(7)
Ponieważ zapowiadał się dzisiaj upalny dzień, po krótkiej naradzie wybraliśmy kierunek- morze.Tak że w piątkę(Stasiu,Heniek,Jurek,Tomek i ja) pognaliśmy do Stegny. Przy wjeździe do Stegny spotkaliśmy Mirka i Przemka którzy nas mijali.Było jedynie cześć i każdy pojechał w swoją stronę. My pojechaliśmy na plażę,tam trochę pomoczyliśmy się w morzu. Następnie było drugie śniadanie, a ponieważ zaczęło zbierać się na burzę, pognaliśmy do domu. Jednak w Kiezmarku dopadła nas i musieliśmy schować się pod mostem.Jak się trochę uspokoiło to wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy już prosto do domu. Wycieczka super, jedynie burza skróciła nam pobyt nad morzem.

W drodze nad morze. © sikorski33
Ekipa na trasie. © sikorski33
Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stegnie. © sikorski33
Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stegnie - szachulcowy kościół rzymskokatolicki zbudowany przez protestantów w latach 1681-1683.
Atrakcja turystyczna w Stegnie. © sikorski33
Centrum turystyczne w Stegnie. © sikorski33
Plaża w Stegnie. © sikorski33
Plaża w Stegnie. © sikorski33
Chłodzenie się w morzu. © sikorski33
Ekipa na deptaku nadmorskim,w Stegnie. © sikorski33
Zaopatrzenie w napoje. © sikorski33
W oczekiwaniu na przejście Burzy. © sikorski33

Kierunek-Cedry Małe.

Czwartek, 28 czerwca 2012 · Komentarze(8)
Wybrałem się dzisiaj w towarzystwie Stasia i Henia, do Błotnika.Postanowiliśmy zobaczyć nowo wybudowaną przystań wodną.Inwestycja jest realizowana w ramach projektu „Pętla Żuławska – rozwój turystyki wodnej: Etap I”Całkowita wartość realizowanych prac wynosi 5 583 947,5 zł netto.Przystań ulokowana w Błotniku to szansa dla amatorów sportów wodnych nie tylko z Trójmiasta i okolic, ale również dalszych regionów. Plan wykonaliśmy;)) W drodze powrotnej zahaczyliśmy o śluzę w Przegalinie.
Przystań żeglarska w Błotniku. © sikorski33
Przystań żeglarska w Błotniku. © sikorski33
Stasiu i Heniek. © sikorski33
Śluza w Przegalinie. © sikorski33
Śluza Przegalina
Właściwie to śluzy są dwie. Jedna nieczynna, zabytkowa, po lewej stronie, zwana Śluzą Północną. To także polecane miejsce na nocleg, choć należałoby sprawdzić, czy dozwolony. Znajduje się tu kilka dalb i pomostów, czasem zajętych przez statki. Kiedyś czynne były dwie śluzy jednocześnie – zabytkowa służyła do transportu tratew, nowa, zwana także śluzą południową – profesjonalnej żegludze. Od 1992 czynna jest tylko nowa śluza.
Śluza w Przegalinie. © sikorski33
Śluza w Przegalinie. © sikorski33
Ja na dzisiejszej wycieczce. © sikorski33

Rowerowe Harce po Gminie Kaliska .

Sobota, 23 czerwca 2012 · Komentarze(7)
Kategoria Rajdy rowerowe
Wybrałem się w tą sobotę z Asią i Wieśkiem do Kalisk na rajd rowerowy "Do lata". Do Kalisk pojechaliśmy pociągiem a z powrotem wracaliśmy rowerami.Trochę mieliśmy pecha, bo ja podczas robienia zdjęć, jadąc na rowerze, zaliczyłem glebę.Ale Wiesiek miał gorszą przygodę, bo w drodze powrotnej w Wędkowach został ugryziony przez psa. Na szczęście, sprawdziliśmy u właściciela i był szczepiony. Dalej już bez przeszkód dojechaliśmy do Tczewa. Pogoda dopisała i rajd był udany. Dzisiaj wrzucam więcej zdjęć.
Tczewski dworzec kolejowy. © sikorski33
Asia i Wiesiek.
Dworzec kolejowy w Kaliskach. © sikorski33
Zbiórka przed rajdem. © sikorski33
Rowerowe harce. © sikorski33
Na trasie rajdu. © sikorski33
Rowerowe harce. © sikorski33
Rowerowe harce. © sikorski33
Pogawędka podczas postoju. © sikorski33
Na jagodach. © sikorski33
Na jagodach. © sikorski33
Rowerowe harce. © sikorski33
Odpoczynek nad jeziorem. © sikorski33
Ośrodek wypoczynkowy. © sikorski33
Jest jeszcze nie ukończony.. Właścicielem jest Michalczewski (bokser).
Pięć łabędzi:)) © sikorski33
Rowerowe harce. © sikorski33
Agroturystyczne Gospodarstwo Cis. © sikorski33
Tutaj planowy postój, na doładowanie akumulatorów.
Temacik przy kawie. © sikorski33
Rowerom też należy się odpoczynek. © sikorski33
Kiełbaski z rożna, też były:) © sikorski33
Wytyczanie trasy. © sikorski33
Ekipa w całej okazałości. © sikorski33
Rozdawanie pamiątkowych znaczków. © sikorski33
Diabelski kamień w Pinczynie. © sikorski33
Diabelski Kamień to największy na Kociewiu głaz narzutowy - jego obwód wynosi 14 m, wysokość 2,2 m. Według legendy diabeł zamierzał zniszczyć nim kościół.
Zaopatrzenie na drogę powrotną. © sikorski33
Nad jeziorkiem w Żabnie. © sikorski33

Jeszcze wpadliśmy do Oli na kawkę, małego drinka i dalej już prosto do domu.

Kierunek Borówno.

Sobota, 16 czerwca 2012 · Komentarze(5)
W tą sobotę pojechałem z Heńkiem,Jurkiem,Wojtkiem i Przemkiem nad jezioro, Borówno Małe. W drodze Przemek zgubił okulary, i musiał zawrócić. Dalsza historia zguby na jego blogu kliknij tutaj.My już dalej bez żadnych przygód dotarliśmy nad jezioro. Najpierw była kąpiel, następnie jedzonko i dalej w trasę. Drogę powrotną wybraliśmy przez Starogard,Pelplin,Brzuśce,Tczew. W Radostowie spotkaliśmy wycieczkę rowerową z miejscowości Subkowy. Trochę z nimi porozmawialiśmy, dalej już w deszczu wracaliśmy do domu. Wycieczka fajowa,jedynie tak udaną sobotę zepsuli mi nasi piłkarze:((
Przystanek na trasie. © sikorski33
Lubię jeździć takimi drogami. © sikorski33
Odpoczynek na trasie. © sikorski33
Jezioro - Borówno Małe. © sikorski33
Miejsce docelowe dzisiejszej wycieczki. Oczywiście kąpanko.
Nawadnianie organizmów. © sikorski33
Było bardzo parno i zbierało się na deszcz.
Wycieczka rowerowa. © sikorski33
Młodzież ze szkoły podstawowej w Subkowach. Spotkaliśmy ich w drodze powrotnej do domu.
Ekipa na trasie. © sikorski33
Wspólnie z wycieczką jechaliśmy dwa km. trochę pogawędziliśmy, a ponieważ zaczął padać deszcz, szybciej pognaliśmy do Tczewa.

Czwartkowa kąpiel.

Czwartek, 14 czerwca 2012 · Komentarze(6)
Dzisiaj w towarzystwie Henia, pojechałem wykąpać się do Siwiałki. Woda była ciepła, więc popływaliśmy około pół godziny. Chcieliśmy dzisiaj zaliczyć dłuższą trasę,niestety Heniowi popsuł się pedał,(nadaje się tylko do wymiany) więc musieliśmy wracać do domu. Na sam koniec złapał nas deszcz i trochę zmokliśmy. Jednak było fajnie:)
Czwartkowa kąpiel-Jezioro Godziszewskie. © sikorski33
Miejscowość Siwiałka.
Uroki przyrody. © sikorski33
Heniek na trasie. © sikorski33
Uroki przyrody. © sikorski33
Uroki przyrody. © sikorski33

Szukanie szyby samochodowej.

Wtorek, 12 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Rano zadzwoniła córka( mieszka w Starogardzie Gd.) że w nocy zbito jej szybę w samochodzie. Prosiła mnie o poszukanie w okolicznych auto - złomowiskach. Wsiadłem więc na rower i pognałem na poszukiwanie. Nie znalazłem,ale na szczęście dostała w Starogardzie. Pojechałem więc w odwiedziny do kolegi, który mieszka w Bystrze a następnie już do domu. W drodze powrotnej złapał mnie deszcz. O dziwo w Tczewie nie padało.
W poszukiwaniu szyby samochodowej. © sikorski33
Na kawce u znajomych. © sikorski33
Piesek pilnuje mój pojazd:)
Widok na most i Wisłę. © sikorski33
Most przez Wisłę w Tczewie.

Kierunek -Ocypel.

Sobota, 9 czerwca 2012 · Komentarze(11)
Na dzisiejsza wycieczkę wybrałem się w towarzystwie Stasia,Henia i Jurka. Obraliśmy kierunek Ocypel. Chłopaki chcieli się wykąpać w tamtejszym jeziorze (Ocypel – jezioro przepływowe w Polsce, na Kociewiu w kompleksie leśnym Borów Tucholskich, na obrzeżach wsi Ocypel w powiecie starogardzkim województwa pomorskiego (w gminie Lubichowo). Ja miałem w planie odwiedzić mojego kolegę Andrzeja,któremu zmarł brat i złożyć mu kondolencje. Plany zostały zrealizowane. Dzięki ładnej pogodzie i miłej atmosferze wycieczka udana:)

Przed wycieczką. © sikorski33
Małe poprawki przy rowerach.
Krótki odpoczynek. © sikorski33
Ekipa na trasie. © sikorski33
Na trasie wycieczki. © sikorski33
Przejazd przez Łapiszewo. © sikorski33
Przejazd przez Łapiszewo. © sikorski33
Miejsce docelowe dzisiejszej wycieczki. © sikorski33
W drodze powrotnej. © sikorski33
Ekipa na trasie. © sikorski33
W drodze powrotnej. © sikorski33
Ekipa na trasie. © sikorski33
Tak zwane "Papieskie Wzgórze" na błoniach koło Pelplina © sikorski33
Rondo przy Górze Jana Pawła II – „Rondo Męczenników Pelplina” © sikorski33

A teraz szybko do domu na Euro2012.

Wycieczka na groby w lasach skarszewskich.

Czwartek, 7 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Wyjechaliśmy z Tczewa w czwórkę.Niestety Stasiu miał poważną awarię roweru i musiał wrócić do domu.Tak że dalej we trójkę z Heńkiem i Tomkiem pojechaliśmy dalej. Najpierw udaliśmy się na cmentarz żydowski w lasach skarszewskich,następnie nad jezioro Borówno Małe. Niestety, woda była tak zielona, że odebrała nam chęć do kąpieli.Postanowiliśmy więc pojechać do Subków, odwiedzić naszego kolegę z ekipy, który jest poważnie chory. Niestety w domu go nie było, rano pojechał do szpitala. Dalej w smutnych nastrojach, pojechaliśmy już do domu.
Ścieżka rowerowa. © sikorski33
Prowadzi nad jezioro w Borównie.
Grób masowy w lasach skarszewskich. © sikorski33
Zbrodnia w Skarszewach – seria zbiorowych mordów dokonanych przez członków SS oraz bojówki paramilitarnego Selbstschutzu w lasach wokół Skarszew. W październiku i listopadzie 1939 niemieccy okupanci w kilku miejscach zamordowali około 400 mieszkańców Skarszew i pobliskich wsi. Okolice Skarszew były największym miejscem kaźni ludności polskiej i żydowskiej w powiecie kościerskim.
Cmentarz żydowski. © sikorski33
W czasie okupacji niemieckiej okolice Skarszew były największym miejscem kaźni obywateli polskich w skali całego powiatu kościerskiego. Największe nasilenie egzekucji miało miejsce w październiku 1939, gdy formacje Gestapo, Selbstschutzu oraz SS wymordowały ok. 360 Polaków ze Skarszew i okolicznych miejscowości. niemieccy naziści wymordowali także, niewielką już wtedy, społeczność żydowską z tego miasteczka, oraz obozujących w okolicy Cyganów.
Jezioro Borówno Małe. © sikorski33
Odpoczynek nad jeziorem. © sikorski33
Jezioro Borówno Małe.
Cmentarz w Subkowach. © sikorski33