Dzisiaj rano wyjechałem na małe kółeczko po okolicy. Jednak będąc na trasie, zmieniłem założenia i pognałem do Borówna nad jezioro, oczywiście by się pomoczyć w tak gorący dzionek. Woda była cudowna i nie chciało mi się z niej wychodzić. Przy okazji odwiedziłem kolegę, który ma domek wczasowy nad jeziorem. Wycieczka udana... :)))
Dzisiaj upał odpuścił, lecz co z tego jak silnie wiało i odczucie chłodu było większe. Standardowe kółko po okolicy zaliczone.. Miałem zamiar popływać, ale odpuściłem gdyż nie wziąłem ręcznika, było zbyt zimno bym się suszył na wietrze, po kąpieli. :)
Pierwsze grzyby na jakie się w tym roku natknąłem.Tylko chwilami świeciło słońce.Dzisiaj na plaży rządził łabędź.... ;)
Dzisiaj pojechałem nad jezioro Rokickie Duże. Nastąpiła też zmiana roweru,na suchych piaszczystych drogach lepiej trzyma się góral. Pojechałem rano i dobrze zrobiłem, nad jeziorem były pustki i mogłem sobie spokojnie popływać. Wracając pojechałem na cmentarz podlać kwiaty - one przy dzisiejszym upale też chciały się pomoczyć... ;) Tradycyjnie też wpadłem do kolegi na zimne picie i pogaduszki. Wycieczka spoko... ;)
Temperatura na słońcu nad jeziorem.Dzisiaj podlewam kwiaty na cmentarzu.Zraszacz nad bulwarem nadwiślańskim - Tczew.
W sobotę wybrałem się na planowaną wycieczkę z AGR -Tczew, na Wyspę Sobieszewską. Pogoda i miłe towarzystwo,dopisały. Było wesoło, smacznie i mokro ( moczenie się w morzu). Dziękuję całej ekipie za mile spędzoną sobotę... :)))
Kółeczko po okolicy. Trochę jazdy po lesie, następnie pojechałem na cmentarz oraz odwiedziłem kolegę. Poza tym nic ciekawego się nie działo. Pogoda dopisała... ;)
Piątek, standardowa wycieczka po okolicy. Pogoda dopisała. Planowałem popływać po Jeziorze Damaszka, Niestety, ale po ostatnich ulewach w jeziorze woda zrobiła się mętna, zielona i nici z pływania... ;( Poza tym było spoko. :)
Woda zielona i zrezygnowałem z kąpieli... ;(Po wczorajszej ulewie...
Dziś od rana było upalnie, postanowiłem więc zrobić wypad nad jezioro. Oczywiście celem było kąpanie, dla ochłody.Pojechałem na koniec jeziora Rokickiego, na moje dawne miejsce. Tam można, jak nie ma wędkarzy, popływać na Adama.... Woda w jeziorze idealna do kąpieli. Wracając do domu pojechałem odwiedzić kolegę, który wrócił ze szpitala. Wycieczka udana... ;)
Ani chmurki - upał.W lesie jest przyjemny chłodek.Cel dzisiejszej wycieczki - wreszcie mogę się ochłodzić... :))) Woda czysta i ciepła. Ps. nie ma komarów.
W niedzielę pojechałem, tradycyjnie jak co roku na XXIII Pomorski Wielki Przejazd Rowerowy. Wspólnie świętowaliśmy jednocześnie promując i zachęcając do użytkowania roweru - jako najzdrowszego środka komunikacji przyjaznego miastu! W tegorocznej, 23. edycji PWPR pojechały cztery peletony: Starogardzki / Tczewski, Kartuski,Gdański, Wejherowski. Wszystkie peletony połączyły się w Sopocie na Drodze Zielonej. Wielki finał odbył się parku Sopockie Błonia przy ul. Polnej w Sopocie. Oficjalna trasa PWPR w tym roku objęła 11 miast aglomeracji: Wejherowo, Redę, Rumię, Gdynię, Sopot, Gdańsk, Kartuzy, Żukowo, Pruszcz Gdański, Tczew oraz Starogard Gdański. Przejazd wspaniały,pełen wrażeń i miłego towarzystwa. Na dodatek mieliśmy piękną, słoneczną ,bezwietrzną pogodę. Było super...:))) Dzisiaj trochę więcej zdjęć - chciałem pokazać klimat całej wycieczki...
Dzisiaj wjazd o poranku. Standardowe kółeczko po okolicy. Poranek był jeszcze rześki, ale około 10 rano zrobiło się już gorąco. Nad jeziorami pokazują się już plażowicze. Można się już moczyć, woda robi się coraz cieplejsza. Wracając odwiedziłem rodzinkę na działce. Wypiłem kawę i uciekłem do domu gdyż zbierało się na burzę. Wycieczka spoko... :))) Ps. po południu spadł deszcz ...
Dzisiaj wyjechałem o poranku. Powodem była zapowiedź upalnego dnia.Jak się okazało w południe temperatura doszła do + 30 st. C. Ja jednak lubię taka pogodę, upały mi nie przeszkadzają w jeździe na rowerze.Pokręciłem się po lesie, gdyż tam było najchłodniej. Dalej pojechałem na cmentarz, podlać kwiaty, i wróciłem jadąc wzdłuż Wisły, przez bulwar nadwiślański do domu. Wycieczka spoko... :)))
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000