Niedzielna wycieczka rowerowa po Kociewiu. Tym razem pojechałem tam gdzie mnie oczy poniosą. Na trasie spotykałem mnóstwo rowerzystów. W Młynkach przyłączyłem się do ekipy rowerowej z Tczewa, razem pojechaliśmy nad Jezioro Zduńskie. Tam trochę posiedziałem, następnie pożegnałem się z ekipą i pognałem do domu... Wycieczka superacka... :)))
Dzisiaj postanowiłem zmienić rower. Powodem tego były problemy z jazdą po piaskach. Kellys ma cienkie opony które buksowały na suchych piaskach i źle się jechało. Tak że dzisiaj pojechałem na góralu, była całkiem inna jazda... Wycieczka udana, do tego piękna,słoneczna pogoda. :)
Na trasie spotkałem Stasia - kilka lat temu wspólnie kręciliśmy.Obecnie Stasiu jeździ krótkie trasy i sam.
Standardowa wycieczka za miasto. Dzisiaj na trasie spotkałem moich kolegów z którymi wspólnie jeździliśmy na wyprawy rowerowe. Niestety grupa się rozpadła ( z różnych przyczyn...) Najpierw spotkałem Henia, wracał już do domu, następnie Andrzeja który dopiero ruszył na trasę. Trochę porozmawialiśmy i każdy pojechał w swoją stronę. Wycieczka udana, pogoda super...
Na trasie spotkałem Henia - wracał do domu.Nad jeziorem Rokickim spotkałem Andrzeja - dopiero ruszył na trasę.Jak widać na zdjęciach, pogoda dopisała...
W sobotę wybrałem się nad jezioro do Borówna, odwiedzić kolegę, ( ma nad jeziorem domek). Wycieczka udana dzięki pięknej, ciepłej, słonecznej pogodzie...
Wreszcie piękna słoneczna pogoda... ! Umówiłem się na sobotę, z kolegą na wycieczkę do Białej Góry. Z Jurkiem (wspólnie pracowaliśmy na statkach rybackich), dopiero zaczyna jazdę na rowerze. Mieliśmy już wcześniej jechać, ale pogoda nie dopisywała. Jurek był zachwycony,pierwszy raz jechał tą trasą. Wycieczka była udana...
Powoli pogoda się poprawia, więc jazda na rowerze jest dużą przyjemnością. Dzisiaj rowerkiem po okolicy. Wracając wpadłem na pogaduchy do kolegi i umówiłem się na wspólną jazdę w sobotę. Wycieczka udana.... :)
Wreszcie dzisiaj mieliśmy pękną ,bezwietrzną,słoneczną pogodę. Mogłem więc zaliczyć, zaplanowaną wycieczkę rowerową nad morze. Wybrałem miejscowość Jantar. Jechało się super,jednak nad morzem było dużo zimniej niż w Tczewie. Wracając do domu spotkałem ekipę rowerzystów z Gdańska. Wracali z kilkudniowej wycieczki. Jechali do Tczewa, na pociąg do Gdańska, wracali do domu.Odprowadziłem ich na dworzec, jadąc bulwarem nadwiślańskim, pierwszy raz go widzieli. Pożegnaliśmy się i pognałem już do domu. Wycieczka była super.... :))) Ps. wieczorem zaczął padać deszcz i zrobiło się zimno - masakra. :(
Dzisiaj na trasie spotkałem mojego kolegę, który też kręcił się na rowerze, po pobliskim lesie. Spotkałem go przy jeziorze Rokickim. Trochę poplotkowaliśmy, następnie pojechaliśmy razem na Górki. Odprowadziłem go następnie do domu, dalej pojechałem już sam. Na trasie spotykałem dużo rowerzystów, ( całe rodziny) którzy wykorzystywali piękną, słoneczną pogodę na majową wycieczkę rowerową. Było spoko... ;)
Przy jeziorze Rokickim spotkałem Andrzeja. Dzień Flagi - więc fotka przy fladze obowiązkowa... ;)Górki Panorama Tczewa.Martwa Wiała..
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000