Powoli robi się coraz zimniej i brakuje chętnych na wypady rowerowe. Tak że dzisiaj wybrałem się do lasu w pojedynkę. Pojeżdziłem po okolicznych lasach,trochę porobiłem zdjęć i w drodze powrotnej pojechałem przez miasto, zobaczyć czy wreszcie otwarto nowo wybudowany most w Tczewie.Przy okazji wpadłem na pobliski cmentarz, posprzątać na grobie rodzinnym.Dalej to już pognałem do domu na ciepły obiadek.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000