W tą sobotę wybrałem się na wycieczkę z Asią,Zosią, Wieśkiem i Olkiem na szlak domów podcieniowych na Żuławach.Domy te to jedne z najsłynniejszych zabytków Żuław. Mają one konstrukcję szkieletową z drewna, wypełnioną czerwoną cegłą lub otynkowaną, z charakterystycznym wielosłupowym podcieniem wysuniętym przed zasadniczą część budynku. Liczba słupów w podcieniu może być różna (ponoć, im było ich więcej tym bogatszy mieszkał w domu gospodarz), sam podcień może być częściowo zamknięty lub ustawiony z innej strony. Do Steblewa jechaliśmy wszyscy razem,tam odłączyli się Zosia i Olek. Stamtąd już a trójkę podążyliśmy w dalszą trasę. Pogoda nam dopisywała, ale pod koniec wycieczki zaciągnęły chmury i zrobiło się zimno,więc trzeba było uciekać do domu.Fajna i ciekawa wycieczka spędzona w miłym towarzystwie:)
Kościół spalony w 1945 roku, zachowały się zewnętrzne mury i część wieży. Na terenie przykościelnego cmentarza odrestaurowana kaplica rodziny Vessel i kilka ewangelickich nagrobków (info za Perły Żuław Gdańskich - Zabytki Architektury Sakralnej).
Mennonici, członkowie anabaptystycznego ruchu religijnego, przybyli na Żuławy z Niderlandów na początku szesnastego wieku. Zachowywali surowe obyczaje i zasady życia, nie uznawali służby wojskowej, nie przyjmowali urzędów, nie przysięgali... Uciekając przed prześladowani znaleźli tutaj swoją nową ojczyznę.
Położony w centrum wsi Cedry Wielkie gotycki kościół parafialny został wybudowany w połowie XIV w. W XV w. dobudowano do niego dwie nawy boczne i wieżę. Spalony w 1946 r. został ponownie odbudowany w latach 80-tych i poświęcony w 1987 r. Wyposażenie świątyni jest współczesne. W kruchcie południowej w posadzce znajduje się zniszczona tablica nagrobna.
Dom podcieniowy z 1731 roku. Kiedyś dziedziczna własność sołtysów wsi. Obecnie budynek wielorodzinny zamieszkiwany przez 10 rodzin, a zarządzany przez gminę Cedry Wielkie. W planach jest odtworzenie na bazie tego i sąsiednich zabudowań dawnego folwarku kaszubskiego.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000