Dzisiaj pojechałem do Turzy,gdzie umówiłem się z Marzeną, na wspólną wycieczkę. Wycieczka była wspaniała...,typowe zimowe klimaty. Było słońce, a także zamiecie śnieżne.Jednak zima w lesie jest cudowna. Powrót do domu przez Lubiszewo i Rokitki. Dzięki Marzena za miłe towarzystwo, było cudownie...:)))
Wreszcie mamy śnieżną zimę.Oczywiście wsiadłem na rower i pojechałem do lasu. Zima w lesie jest cudowna. Na trasie spotkałem Asię i Wieśka. Dalej już dalej pojechaliśmy razem. Dzisiaj była ślizgawica jak diabli... Nawet udało mi się zliczyć glebę,tak delikatnie bo spodziewałem się tego. Dalej już było oki... Pogoda była dzisiaj cudowna,wycieczka udana... :)
Słoneczko zaświeciło, więc już dłużej nie wytrzymałem, zrobiłem pierwszy wyjazd w tym miesiącu ( po chorobie)... Mam nadzieję że już żadne choróbsko się nie przywlecze...!
Dzisiaj pojechałem nad morze solo. Nikt nie dał się namówić na wspólną jazdę. Jeden chory.drugi zrezygnował a trzeci przyjechał ale było mu za daleko. Tak że sam pognałem nad morze. W Jantarze trochę pogawędziłem z turystami, którzy przyjechali na święta ze Śląska.Następnie na plaży zjadłem drugie śniadanie. Zrobiłem kilka fotek i do domu. Wracałem przez Ostaszewo i Nowy Staw. Wycieczka dzięki ślicznej pogodzie udana:)
Dzisiaj rano Darek podjechał pod mój dom i pojechaliśmy na wspólna wycieczkę rowerową. Wycieczka dzięki ślicznej, wiosennej pogodzie była udana. Nie będę się rozpisywał, na zdjęciach wszystko widać. Dzięki Darek za mile spędzony dzionek:))
Słoneczna pogoda wygnała mnie dzisiaj na wycieczkę rowerową. Pojechałam do lasu Rokickiego.Następnie do miasta na cmentarz.Dalej przez Knybawę na bulwar nadwiślański. Na bulwarze spotkałem Andrzeja, też był na rowerze.Trochę pogawędziliśmy, następnie pojechaliśmy do domu, na obiadek. Wycieczka udana, dzięki pięknej, wiosennej pogodzie...:))
Dzisiaj w wybraliśmy się pięcioosobowym składzie, na wycieczkę rowerową, do Sobowidza. Postanowiliśmy zwiedzić tamtejsze ruiny zamku, pochodzącego z XIV wieku. Zamek ten uległ zniszczeniom w XVII wieku w czasie potopu szwedzkiego i został rozebrany w XIX wieku... Na jego miejscu w XIX wieku wybudowano budynek z nieotynkowanej czerwonej cegły.Zachowały się częściowo gotyckie piwnice, fosy i mur skarpy. W 1996 ruiny zamku zostały wpisane do rejestru zabytków.Pogoda dopisała, wycieczka superacka...:) Dziękuję całej ekipie za mile spędzoną niedzielę...:)
Dzisiaj postanowiłem wykorzystać piękną, słoneczną pogodę i obrałem kurs nad morze. Wycieczka bez specjalnych przygód. W drodze powrotnej ,po długim czasie spotkałem Jarka.Chwilę porozmawialiśmy, następnie ja ruszyłem do domu, a Jarek dalej nabijać kilometry. Wycieczka udana...:))
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000