Sobotni poranek przywitał mnie piękną, słoneczną pogodą. :) Zapakowałem więc rower i pojechałem nad morze do Mikoszewa. Do Mikoszewa pchałem się pod wiatr, za to wracając jechałem z wiatrem... ;) W drodze powrotnej, spotkałem znajomych rowerzystów, którzy jechali nad morze, chwilę porozmawialiśmy i każdy pojechał w swoją stronę. Wycieczka była super... :)))
Południowy wypad na rowerku. Zrobiłem rundkę wkoło Tczewa, byłem ciekawy jak tczewiacy spędzają majówkę... Byłem mile zaskoczony! W lesie i nad jeziorem spotykałem biegaczy, rowerzystów oraz dużo spacerowiczów. W drodze powrotnej wpadłem nad bulwar nadwiślański, gdzie odbywał się piknik strażacki z okazji Dnia Strażaka. Wycieczka udana,tym bardziej że pogoda dopisała. :)
W trzyosobowym składzie, pojechaliśmy do Ocypla, odwiedzić moich znajomych. Pogoda była cudowna... W drodze powrotnej spotkaliśmy Wojtka który robił trasę w pojedynkę, był temacik, 10 km jechaliśmy razem, następnie się rozłączyliśmy, Wojtek pojechał inną trasą, my pognaliśmy do Tczewa. Wycieczka była udana.... :)
Do Gdańska pojechałem z Łukaszem pociągiem. Tam czekała na nas Kasia i razem pojechaliśmy nad Martwą Wisłę, na otwarcie tunelu. Otwarcie nastąpiło o godzinie 9.15. Po przejechaniu tunelu ( kilka tysięcy rowerzystów) można było zjeść wojskową grochówkę. Tunel (będący częścią Trasy Słowackiego łączącej port lotniczy z portem morskim) o długości całkowitej 1,4 km przebiega pod Martwą Wisłą na głębokości w swym najniższym miejscu prawie 35 m. Jest to jedna z największych w ostatnich latach inwestycja w Gdańsku. Tunel ma dwie nitki, a każda z nich - po dwa pasy ruchu.Od jutra, będzie udostępniony tylko samochodom. Do Tczewa wróciliśmy szlakiem Motławskim i Mennonitów. Wycieczka udana... ;)
Dzisiaj wybrałem się za namową Łukasza, na wycieczkę terenowa po Kociewiu. Pojechałem o 17, na zbiórkę przy Placu Papieskim. Tam dojechało czterech kolegów i w sześcioosobowym składzie wyruszyliśmy w trasę. W drodze, jeden z kolegów zrezygnował, przyczyną był bardzo silny wiatr. Objechaliśmy nową trasę rowerową, nikt nią jeszcze z nas nie jechał. Do domu wróciliśmy o 19.30. Wycieczka była udana... :)
Wczoraj wymieniłem w rowerze łańcuch i zrobiłem konserwację amorka. Trzeba było sprawdzić, jak się spisuje rower, więc dzisiaj zrobiłem krótki wypad za miasto. Rower zdał egzamin. Pogoda dopisała, jedynie wiało i to mocno. Wycieczka udana... :)
Dzisiaj wyjechałem na trasę o godzinie 9 rano, zapowiadano po południu opady deszczu. Umówiłem się z dwoma kolegami. Przyjechał tylko Heniek,Andrzej w nocy się rozchorował ( złapała go grypa).Tak że w dwójkę zrobiliśmy sobie wycieczkę po Kociewiu. Docelowym miejscem wycieczki był ośrodek wypoczynkowy w Borównie. Do domu zdążyliśmy wrócić przed deszczem, po południu mocno się rozpadało. Wycieczka było super... :)
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000