Pierwszy w tym roku wypad nad morze. Na zbiórkę stawili się Asia,Jurek, Wiesiek i oczywiście ja. Plan był by jechać do Mikoszewa,ale w drodze Asia powiedziała że chce zaliczyć w tym roku pierwszą setkę. Postanowiliśmy więc że pojedziemy do Jantaru. Powrót też dłuższy, przez Nowy Dwór. Tak więc tym sposobem zaliczyliśmy pierwszą setkę w tym roku, podczas jednej wycieczki. Dziękuję całej ekipie za wspólne spędzenie rowerowej niedzieli. Było super:))
Drogowy most zwodzony w Rybinie, na Szkarpawie, jest fragmentem Węzła Wodnego Rybina w skład którego wchodzą: drogowy most zwodzony na Wiśle Królewieckiej, która w Rybinie łączy się ze Szkarpawą, obrotowy most kolejowy na Szkarpawie, stacja pomp - która odcina Linawę, łączącą się tu niegdyś ze Szkarpawą. Nieco dalej do Szkarpawy wpada Tuga, jedna z najpiękniejszych żuławskich rzek.
Fajne klimaty, nawet furmanki jeżdżą :) PS. Skoro zawitałeś na mojego bloga, to się pochwalę, że w Tczewie też byłem rowerm :) Niestety zdjęć z Tczewa nie mam, bo ciemno już było. Zapraszam do częsty odwiedzin, ja także będę tu zaglądał, bo lubię blogi z fotami. Pozdr.
Niezły dystans, świetne zdjęcia...czyli tak, jak być powinno ;-) Mieszkamy około 50-60 kilometrów od siebie. Czasami mam wrażenie, że w zdecydowanie różnych strefach klimatycznych. Wiem, że różnica wysokości około 200 m.n.p.m, ale różnice kolosalne.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000