Na zbiórkę mimo brzydkiej pogody przyjechało dzisiaj aż siedmiu kumpli.Po chwilowej naradzie postanowiliśmy zrobić trasę po Żuławach w kierunku Malbork,Sztum, Biała Góra.Niestety pogoda nas nie rozpieszczała.Wiało mocno i na dodatek co chwilę padał deszcz.Jadnak plan wykonaliśmy i bez żadnych nieprzewidzianych przeszkód przejechaliśmy zaplanowaną trasę.Dzisiaj dołączył do nas Wojtek.Teraz jeżdzi z nami tylko w wakacje bo ma wolne od szkoły.Studiuje zaocznie i chodzi do pracy.Tylko on zdecydował się by ze mną popływać w Sztumskim Polu.Woda była cieplejsza niż temperatura na zewnątrz. Wycieczka w tak doborowym towarzystwie była wspaniała za co dziękuję moim kolegom! A teraz kilka fotek z dzisiejszej trasy.
Malborski zamek to jeden z najsławniejszych obiektów tego typu w Polsce. Od roku 1274 stał się nową siedzibą warowną Zakonu Krzyżackiego po Zantyrze. Twierdzę tę nazwano od imienia Maryi \"Marienburg\", a polska nazwa to właśnie Malbork.
W 1325 został zbudowany gotycki kościół parafialny pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza.W 1807 podczas wojny napoleońskiej w wyniku wielkiego pożaru wsi została zniszczona górna, drewniana część kościoła. W 1821 została ona naprawiona, a w 1869 wzniesiona nowa – drewniana. 11 maja 1905 rozpoczęto budowę kościoła na nowo. 6 sierpnia 1906 odbyła się jego konsekracja. W tej formie świątynia istnieje do dnia dzisiejszego.
Zamek w Sztumie został wybudowany przez Zakon Krzyżacki w latach 1326-1331 w miejscu wcześniejszych umocnień pruskich. Powstał na niewielkiej wyniosłości, na wyspie pośrodku dawnego Jeziora Białego.
I teraz już kierunek dom. Po drodze jeszcze Biała Góra ale nie fociłem bo zbyt mocno padało. Szkoda było aparatu. Tak dwa lata tamu załatwiałam poprzedni pstrykacz.
Komentarze (14)
Zadziwiające że nigdy nie pomyślałem o przejażdżce w tych okolicach - teraz to już na pewno muszę się wybrać. Szkoda tylko że zazwyczaj jeżdżę sam, bo wtedy raczej ciężko popływać w jeziorze - w razie problemów nikt nie pomoże (rym nieumyślny :)
Mieliście blisko do Waplewa Wielkiego- tam jest pałac:)))) Fajna trasa- ale pogoda dzisaj była brzydka - jak Was widzę w tym jeziorze - to mam ciarki - brrr- zimno. Pozdrawiam
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000