Pierwszy wypad rowerowy w tym miesiącu.Pogoda nie ciekawa, ale postanowiłem dzisiaj trochę pokręcić się na rowerku.Jednak jak wyszedłem na dwór, okazało się że wiatr dzisiaj mocno wieje.Jednak się zdecydowałem i w drogę;) Trasa podobna do ostatniej. Najbardziej korzystna ze względu na kierunek wiatru.Trochę wiatr dał mi popalić, ale ogólnie okey.Wycieczka udana. /
Ze względu na wiatr właśnie, dzisiaj odpuściłem jazdę. Ten most to znam, ale widziałem go tylko z okna pociągu, podczas gdy wracałem z rowerowej eskapady do Gdańska.
Rzeczywiście, to czwarte zdjęcie najciekawsze. Jakaś nostalgiczna nuta, niedookreślona relacja między postacią i promieniami słońca, linie lasu jak kulisy w teatrze. Pozostałe zdjęcia też ładne.
Na fotkach widać, że pogoda niczego sobie ale wiatr to wiatr, potrafi uprzykrzyć nawet słoneczny dzień. A mnie się podoba najbardziej 2 i 4 zdjęcie :) Pozdrawiam
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000