Moja pierwsza niedziela w tym roku na rowerze.Tak piękna dzisiaj była pogoda, że grzechem by było siedzieć w domu.Tak że poranne śniadanie i w trasę. Musiałem wrócić w południe na Małysza i Stocha;) Wycieczka w tak piękną pogodę musiała być udana:) Wklejam trochę zdjęć z dzisiejszej wycieczki.
U nas na Mazurach jest chyba trochę więcej śniegu. W niedzielę był, mimo dodatniej temperatury, twardy. Oponki nieźle się wgryzały, rzucało w miarę. Ale tobie było chyba trudniej. Most, rzeczywiście, fascynujący. Może kiedyś tam uda mi się być.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000