Rano wyjechałem, mimo drobnego deszczu.Ostatnio u nas cięgle pada, więc dzisiaj zdecydowałem się na małą rundkę po okolicy. Ten u Góry nade mną się zlitował, po 15 minutach przestało padać i wyszło słońce... Tak że nawet nie zmokłem i fajnie się jechało. Było spoko... :)
Rano słońce zaświeciło, więc wsiadłem na rower i zrobiłem rundkę po okolicy. Ostatnio słońce u nas to rarytas... ;) Niestety poświeciło tylko do południa. Do domu wróciłem już przy zachmurzonym niebie.
Raj dla dzieci - zamek na bulwarze nadwiślańskim już ukończony. ;)
Planowałem pojeździć na rowerze w niedzielę. Zmieniłem jednak plany, i dzisiaj zrobiłem rundkę po okolicy, trzeba było wykorzystać słoneczny, mroźny dzionek. Na jutro zapowiadają pogorszenie pogody. Jak wracałem do domu, zachmurzyło się i zrobiło się szaro i buro... :( Wycieczka udana... :)))
Dzisiaj tradycyjna rundka, na rowerze po okolicy. Po długim czasie zaświeciło u nas słońce, na dodatek było bez wiatru. Wycieczka udana,bez żadnych ciekawych zdarzeń.... ;)
W oddali widać Tczew.Pola się zazieleniły.... :)Dzisiejsza temperatura - pomiar w lesie.Wiatr dzisiaj odpuścił...Ścieżka rowerowa - dojazd do Tczewa.Zamek do zabawy dala dzieci, ukończony. Bulwar Nadwiślański - Tczew... :)))
Dzisiaj trochę terenu. Wspólnie z AGR - Tczew, pojechałem na objazd Jeziora Zduńskiego. Dzisiaj pogoda dopisała, więc można było porobić fajne fotki. Wycieczka krótka ale treściwa... ;)
W sobotę pojechałem na wycieczkę z AGR - Tczew. Przejechaliśmy 100 km aby uczcić 100 Lecie Niepodległości. Jechaliśmy Doliną Dolnej Wisły, a po przejechaniu mostu, na wysokości Kwidzyna, wracaliśmy przez Żuławy. W Białej Górze odpoczęliśmy przy ognisku,gdzie były kiełbaski, napoje i temacik... ;) Powrót do domu już w ciemnościach... Wycieczka była spoko... :)))
Niedziela spędzona na rowerze, w miłym towarzystwie Amatorskiej Grupy Rowerowej z Tczewa. Zrobiliśmy trasę pomiędzy dwoma mostami na Wiśle, Knybawski i Kiezmark. Wycieczka przebiegała przez tereny Żuław. Było miło i wesoło, jedynie jakoś słońce nam nie zaświeciło. Wycieczka była super... :)))
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000