W sobotę wybrałem się na rajd zorganizowany przez Lokalna Organizacja Turystyczna KOCIEWIE z okazji Tygodnia Mobilności. Aktywnej w Tczewie.Nie będę się rozpisywał, poniższa fotorelacja wszystko opowie. Było spoko... :)
Po dziesięciodniowej przerwie, z powodu remontu w mieszkania, wreszcie mogłem wybrać się na rower. Zrobiłem kółko po okolicy, następnie podjechałem na cmentarze, podlać kwiaty i posprzątać.Na trasie pustki. Wycieczka udana... ;)
Kółeczko po okolicy, dla zdrowia. Na trasie spotkałem Stasia, który dawniej jeździł z naszą dawną grypą rowerową ( od kilku lat już nie istnieje), teraz jeździ na rowerze elektrycznym. Zdrowie już mu nie pozwala na normalny rower....Poza tym nic ciekawego się nie działo.... ;)
Na sobotę zapowiadali deszcz, mimo to postanowiłem zrobić rundkę na rowerze. Pokręciłem się po okolicy, następnie pojechałem na bulwar nadwiślański, gdzie były zorganizowane Dożynki Działkowców. Nad Wisłą dodatkowo odbywały się zawody wędkarzy. Wycieczka pełna wrażeń i na dodatek, mimo zapowiedzi, obyło się bez deszczu.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000