W niedzielę wybrałem się na wycieczkę rowerową, na zaproszenie od Rowerowych Kaszub, po Żuławach. Zbiórka była w Leszkowach. Ja pojechałem z Kasią, Łukaszem i Bogdanem. Dojechali też rowerzyści z Elbląga,Gdańska i oczywiści ekipa z Kaszub.W Leszkowach wspólna fotka i w drogę. Na trasie zwiedzaliśmy ciekawe miejsca na Żuławach ,są na fotkach. Zatrzymywaliśmy się też przy wiejskich sklepikach na odpoczynek i .... W Elblągu poszliśmy na obiad - 25 zł i jadłeś do oporu włącznie z deserem. Ja wyskoczyłem na miasto porobić trochę fotek. Tam też pożegnaliśmy się z ekipą z Kaszub i pognaliśmy do domu. Kawałek pojechali jeszcze z nami Artur i Damian (rowerzyści z Elbląga). Po 20 km.pożegnaliśmy się, dalej już sami pognaliśmy do domu. Wycieczka była udana ,za co dziękuję wszystkim uczestnikom wycieczki. Było spoko... :)))
W niedzielę, mimo kontuzji,uczestniczyłem w zawodach MTB w Tczewie. Zastanawiałem się czy nie zrezygnować, jednak zdecydowałem się że jednak pojadę. Przed startem wziąłem środki przeciwbólowe i pojechałem. Wyścig odbywał się w większości w pobliskim lesie. Po ostatnich opadach trasa była trudna, było dużo błota i kałuż. Musiałem więc jechać ostrożnie, by nie pogłębić mojej kontuzji. Na szczęście udało mi się przejechać bez większych kłopotów, a ostatnie 10 kim mocno przycisnąłem, odezwała się adrenalina... ;) Miałem dzisiaj farta, gdyż wylosowałem nagrodę w postaci markowego kasku rowerowego - Lazer Sport. Wszyscy uczestnicy, którzy ukończyli zawody, dostali pamiątkowe medale i koszulki rowerowe.Na mecie był chłodnik i napoje. W tym roku był komplet rowerzystów przewidziany regulaminem,wystartowało 156 a ukończyło 137. Organizatorzy: Tczewskie Centrum Sportu i Rekreacji i Powiatowe Centrum Sportu w Tczewie Impreza była superacka... :)
2 lipca pojadę na zawody - Tczewski cross rowerowy. Postanowiłem więc objechać całą trasę. Dzisiaj już bez żadnych nieprzewidzianych przygód.Pogoda dopisała... ;)
Dzisiaj po deszczu mała rundka. W lesie ślizgawica, zaliczyłem nawet glebę. Teraz boli mnie bark,myślę jednak że to tylko zbicie, szczęście że miałem ubrany kask,bo uderzyłem mocno głową o glebę, tak że zobaczyłem gwiazdy... Zobaczymy jutro jak będę się czuł... :(
Już po raz dziesiąty rowerzyści przejechali ulicami Tczewa świętując „Europejski dzień bez samochodu”. Oczywiście nie mogło mnie tam zabraknąć.Co roku w przejeździe bierze udział kilkuset mieszkańców Tczewa. Na uczestników czekały kamizelki odblaskowe, a także mini-apteczki, które na pewno przydadzą się podczas rowerowych wypraw. Przejazd jak co roku zabezpieczała, powiatowa policja oraz straż miejska.W ramach Pikniku organizatorzy przeprowadzili różne działania związane z mobilnością aktywną m.in. pokazy fitness na świeżym powietrzu, mini kursy chodzenia z kijkami nordic walking, konkursy i zabawy na rowerze. Symulacje treningu jazdy rowerem po mieście - lekcje bezpieczeństwa z poradami ekspertów, lekcje bezpiecznego parkowania i polecane metody zabezpieczenia rowerów przed kradzieżą, mobilny serwis rowerowy z poradami eksperckimi. Dla dzieci i młodzieży odbyły się konkursy sprawnościowe oraz zabawy uliczne (guma, linka, skakanki, klasy), warcaby plenerowe, trampolina. Można było posilić się zdrowym jedzeniem i piciem z food tracków, a całość działań miała oprawę muzyczną - przygotowaną przez dj’a. Wracając do domu dokręciłem jeszcze trochę km. Było spoko...:)))
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000