W tą niedzielę pojechałem na Osiedle Witosa.Tam nasza ekipa rowerowa zorganizowała jesienne ognisko (piknik).Miało to być zakończenie sezonu rowerowego. Uważam jednak że to był tylko pretekst do spędzenia niedzielnego popołudnia, przy ognisku. Jeszcze nie raz w tym roku wybierzemy się na wspólną wycieczkę rowerową. Mam nadzieję że pogoda to nam umożliwi. Piknik udał się wyśmienicie, dzięki Bogusi która przygotowała pyszne domowe przysmaki,oraz Markowi który zorganizował ognisko. Dziękuję całej ekipie za wspólne spędzenie niedzieli. Było smacznie, miło i wesoło:)) PS. Dopisuję kilometry które przejechałem jadąc w święta na cmentarz.
Z tego miejsca mieszkańcy ,,Górek" mogą być dumni. Tym bardziej, że powstało dzięki ich nakładom pracy i zebranym przez nich środkom finansowym. Dzięki pomysłowości i zaangażowaniu powstał jedyny taki skwer w Tczewie - z niepowtarzalnym klimatem i atrakcjami. Warto wsiąść w autobus, czy na rower i przyjechać tutaj także z innych części miasta, również wieczorem, kiedy elementy architektury i roślinność oświetla iluminacja.
super fotorelacja z ogniska :) Było nam bardzo miło z Wami spędzic to niedzielne popołudnie na naszym osiedlu:) sezon rowerowy formalnie zakończony, ale w rzeczywistości to niejeden kilometr na pewno jeszcze przejedziemy w tym roku:) pozdrawiam:))
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000