Na środę zapowiadają pogorszenie pogody, więc postanowiłem dziś wykorzystać ciepły dzień i pojeździć na rowerze. Najpierw pognałem do pobliskiego lasu.W lesie jest strasznie sucho,przydał by się większy opad deszczu.Porobiłem kilka fotek a następnie pojechałem do kolegi, który mieszka za wsią Bystrze.Tam temacik przy zimnym piwku i powrót do domu z torbą pełną śliwek:)) Do Tczewa wróciłem przez Konczewice i Lisewo Malborskie.
Kaplica cmentarna z przełomu XIV / XV wieku, ceglana gotycka. Wspaniały bardzo stary zabytek z resztką tabliczki urzędowej, w środku pozostałości polichromii, która za chwilę odpadnie i przykryje kości ludzkie zmieszane ze śmieciami. Jest to smutny widok, co robić, aby nie dopuszczać do takich sytuacji. Zabytek w swojej klasie wspaniały i tajemniczy. Nasuwa się pytanie, czyje kości leżą na dnie kapliczki, kim była osoba i czy zasłużyła, na taki pochówek?
Dom podcieniowy z 1819 roku wspaniale wykończony, wsparty na ośmiu słupach i z podcieniem odeskowanym. Jak widać na załączonym zdjęciu dom powoli popada w ruinę.
W upalny dzień - zimne piwo na łonie natury najlepiej smakuje:)
Komentarze (6)
Niedawno jadąc z Chełmca przeciąłem rozpiętą pajęczynę przez takiego pająka a on sam, jako pasażer na gapę zjechał ze mną na dół.Przerywając tę pajęczynę naprawdę poczułem, jak bardzo jest mocna.Jak zawsze przepiękne fotki.
Leśny pająk zwie się Krzyżakiem... a propos pająków: Wiem Panie Marku kto może zabić człowieka-pająka? ..............................................................człowiek-but :-)
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000