Dzisiaj był w planie Osiek.Jednak nie udało nam się tam dojechać. Zbyt dużo czasu zabrało nam wyszukiwanie i zwiedzanie ciekawych miejsc na trasie.Do Borkowa jechałem w towarzystwie Bogusi,Asi,Wieśka i Marka.Tam pożegnaliśmy się z Bogusią i Markiem, dalej pojechaliśmy już w trójkę na Skurcz. Nie będę się rozpisywał i wrzucam zdjęcia z wycieczki.Dziękuję dzisiejszej ekipie za wspólnie, mile spędzoną sobotę:))
Dąb Napoleona w Borkowie ma ponad 300 lat, średnicę pnia 5,3 m i jest pomnikiem przyrody. Rośnie przy drodze nr 234 w kierunku Skórcza. Według legendy odpoczywał pod nim po potyczce z Prusakami sam cesarz Napoleon. Wiek dębu i źródła historyczne zdają się to potwierdzać. Został powalony przez wichurę w czerwcu 2009roku.
Korpus gotyckiego kościoła pw. Wszystkich Świętych wybudowano z kamieni polnych i cegieł w poł. XIV w. Piękny schodkowy szczyt powstał ok. 1500 r., przedsionek w XVII w., przysadzista wieża zwieńczona namiotowym dachem w 1883 r.
Mieliście ciekawą wycieczkę, ja z żonką i ze znajomymi grillowaliśmy w sobotę prawie do 01:00 w nocy. Ten dystans prawie 120km, no, no, robi się coraz ciekawiej. Pozdrawiam znajomych bikerów :))) Daro
Maciek jeszcze z numerem na rowerku hehehe A wycieczka podobnie jak ja tydzień temu .... dąb w pokrzywach (szkoda że tak zaniedbany jest teren wokół niego) Zdjęcia jak zawsze rewelacja ! Pozdrawiam
A''propos "komina": "Zdziwienie budzi do dziś stojąca obok pałacu wieża, której przeznaczenie trudno odgadnąć. Mieszkańcy wspominając opowieści nieżyjących dziadków, opowiadają, że wieża stanowi pozostałość po pierwotnym nie istniejącym pałacu stojącym poniżej wieży, a ten stojący do dziś został postawiony po rozebraniu starego pałacu. Jest to o tyle prawdopodobne, że w XVI wieku we wsi był folwark, którego właścicielem była Radziwiłłówna" wieża
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000