Po wymianie starego łańcucha na nowy,pojechałem dzisiaj sprawdzić jak się spisuje. Na początku kilka razy mi zachrobotał, ale po przejechani 10 km dopasował się do napędu i było już dobrze. Po drodze pierwszy raz w tym roku zobaczyłem bociany. Spotkałem też kolegę, trochę pogawędziliśmy i każdy pojechał w swoja stronę.Dzisiaj była piękna słoneczna pogoda tak że fajnie się jechało.
Aha, że niby poklekotał Pan sobie z bocianami!? ;-) No właśnie, a wiem Pan dlaczego na rynku w Tczewie było kupę pierza?...............bo się zderzyły czołowo 2 bociany odrzutowe!!!!
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000