Zapowiadali na wtorek burzę, więc postanowiłem zrobić dzisiaj rundkę o poranku... Spotkałem na trasie trzech kolegów, też byli na rowerach.... Jakoś jednak burzy nie było. Dopiero popadało wieczorem, jedynie troch zagrzmiało. Było spoko.
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000