Niedziela o poranku, na rowerze. Dzisiaj wcześniejszy powrót do domu , chciałem zdążyć na finał pucharu Europy w lekkoatletyce, co się udało. Na trasie spotkałem rowerzystów z AGR - Tczew. Trochę porozmawialiśmy i pognałem dalej. Pogoda i wycieczka udana... ;) Ps.- Polacy wygrali... :)))
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000