Ostatnio u nas spadł śnieg, więc pojechałem do lasu porobić trochę fotek. Jazda po śniegu to masakra, Trzeba było uważać by się nie wywrócić. Tak że tępo jazdy było wolne. Do domu zajechałem cały i zdrowy. Wycieczka spoko... :)
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000