W pięcioosobowym składzie ( Mirka,Asia,Mirek ,Wiesiek i ja),pomimo niepewnej pogody, postanowiliśmy zrobić wypad nad morze. Niestety w drodze powrotnej do domu(50km),jechaliśmy w deszczu, a na dodatek ostatnie 20 km już w ciemnościach. Mimo to wycieczka wspaniała, pełna miłych wrażeń... Dziękuję ekipie za mile spędzoną sobotę:))) A jak było, to oglądajcie na zamieszczonej poniżej fotorelacji.
Budowa kościoła wzmiankowana jest w latach 1592 i 1653. Być może obie daty odnoszą się do większych prac budowlanych lub całkowitej odbudowy kościoła po zniszczeniach wojennych w wieku XVI i XVII. Kościół parafialny pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej (dawne wezwanie jest nieznane) w stanie obecnym pochodzi prawdopodobnie z 1727 roku. W tym roku miał miejsce większy remont kościoła. Drugi taki znaczny remont odnotowano w roku 1930.
Na terenie byłego cmentarza w Żuławkach ostała się kaplica cmentarna, sam teren cmentarza jest strasznie zarośnięty i zdewastowany w przeszłości. Dostęp na cmentarz utrudniony, teren jest ogrodzony, brama zamknięta na kłódkę. Nam się udało dostać, gdyż akurat "urzędował" tam pan, który zajmuje się hodowlą pszczół. Swoją drogą bardzo miły pan.
Więcej zdjęć nie robiłem, bałem się o aparat fotograficzny , wolałem nie ryzykować. Pozdrawiam Wszystkich przeglądających mojego bloga :)))
Komentarze (5)
Fajna mieliście eskapadę na morzę, a deszcz, no cóż, ja tego dnia też jeździłem na rowerze po deszczu, u Mnie się rozpadało pod Starogardem Gdańskim jak wracaliśmy z innym rowerzystą z Ciecholewa do Kokoszkowy. Jeszcze raz gratuluje wytrwałości i fajnej wycieczki. Pozdrawiam :) Darek
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000