Podobno jutro ma się zmienić pogoda - deszcz. Więc dzisiaj postanowiłem wykorzystać piękną, słoneczną pogodę na mały wypad za miasto. W lesie i nad jeziorem było dzisiaj mnóstwo ludzi. Byli tacy mądrzy jak ja.... :) Wycieczka udana... :)
Rzepak zaczyna kwitnąć.Leśni spacerowicze...Jezioro Rokickie Durze.Górki.Wisła. Trasa rowerowa wzdłuż Wiały.Wędkarze na d Wisłą.
Wreszcie jest zezwolenie do jazdy na rowerach, po lasach. Mogłem się więc wybrać na krótką wycieczkę. Ostatnio miałem dłuższą przerwę i trzeba przyzwyczaić tyłek do jeżdżenia. Pogoda wspaniała - było spoko... ;)
Dzisiaj wreszcie zaswieciło słońce i do tego było ciepło. Wykorzystałem więc piękną pogodę i zrobiłem rundkę po okolicy. Niestety, na jutro powrót zimnicy,opadów i silnego wiatru, ( dzisiaj się sprawdziło - piszę w niedzielę)...:( Rundka udana, po bólu kolana pozostało wspomnienie... ;)
Dzisiaj zapowiadali u nas słoneczna pogodę. Wybrałem się więc na wycieczkę do Borówna. Po 15 minutach jazdy słońce zniknęło i już się do końca wycieczki nie pokazało. Do tego wiał zimny wiatr, a przy 2 stopniach na plusie czuło się zimno. Dobrze że wziąłem dwie pary rękawic bo inaczej zmarzły by mi dłonie. Po za tym było spoko... ;)
Kółeczko po okolicy. Szaro,mokro brrr. Było spoko.... ;) Ostatni kupiłem przez internet siodełko i dwa łańcuchy, do moich rowerów. Jest wyprzedaż w Centrum Rowerowe pl. z darmową dostawą do domu. Tam się zaopatruję w części do moich rowerów. Przesyłka w ciągu 24 g.
Dzisiaj tradycyjna rundka po okolicy. Następnie pojechałem zobaczyć Marsz Niepodległości idący po ulicach Tczewa. Dzisiaj pochmurno, ale bez deszczu , robi się coraz zimniej.... ;) Powrót przez nowo powstającą Wiślaną Trasę Rowerową R9.
Dzisiaj zmiana roweru. Na okres jesienno - zimowy przesiadam się na rower MTB. Pochmurno i mżawka. Pokręciłem się po lesie Rokickim, odwiedziłem kolegę i powrót do domu wzdłuż bulwaru nadwiślańskiego....
Jestem na emeryturze. Kupiłem za namową kolegów rower i od tego czasu jest to mój sposób na życie.Jestem też miłośnikiem fotografowania.Tak że na wyprawach rowerowych nie roztaję się z aparatem.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój profil. Przejechałem na rowerze około 32000 km. Najdłuższy dystans dzienny jaki się zdarzyło mi się zaliczyć, wyniósł 189 km.
Skype-sikorski1000